ok mysle,ze wszyscy,ktorzy chcieli wyrazili swoje zdanie. chetnie obejme to "stanowisko" . pozostaje jednak kilka kwestii,ktore trzeba omowic:
jaka bedzie nasza postawa w stosunku do wojen? szukamy byle jakich przeciwnikow,byle zajac sloty,od czsu do czasu wyzywajac jakas konkretna gildie na "powazniejsza" wojenke? osobiscie uwazam,ze to najlepsza strategia. postaram sie w miare mozliwosci wynajdywac potencjalne ofiary,chociaz nie jest to łatwe...Mastach swietnie sobie z tym radził,wiec i ja postaram sie Was nie zawiesc.
czy moze stawiamy na gildie "defensywna" i nikogo nie atakujemy...? ew,szukamy tylko "godnych" przeciwnikow i tłuczemy sie tylko z najlepszymi?
czekam na opinie... w szczegolnosci Ormusa,bo zostałeś Kolego 100% demokratycznie wybrany Mistrzem Gildii Gryphon! wielki zaszczyt,wielkie gratulacje!
Offline
wracam do tematu,bo poza Wojtusem nikt sie oficjalnie nie wypowiedział... proponuje jednak kogos punktowac,nie lubie przegrywac,a zostawiajac wolne sloty stajemy sie łatwa ofiara dla najlepszych gildii s1. najpierw RS-W (niespodziewana wygrana:D),teraz USSR (tu juz bym na tyle szczescia nie liczył). czy to,ze zostałem "Mistrza Wojny" oznacza,ze dajecie mi w tej kwestii wolna reke? jesli tak odrazu biore sie do roboty! ;]
Offline